środa, 26 grudnia 2007

HO HO HO

Musze wam cos powiedziec.. Otoz, tegoroczne swieta bozego narodzenia uwazam za udane. Powiem wiecej, swietnie sie bawilam. I pomimo chwil kiedy bylo mi smutno lub kiedy nie moglam sie ruszac z przejedzenia i jeczalam z bolu, to naprawde kurdziu mac byly to fajne swieta!
--I need to tell you something.. I consider this year Christmas successful. Ill tell you more, I had great fun. And nevertheless there were moments when I was sad, or when I couldnt move cause I ate too much, and I was moaning out of pain, it was fricken nice and fun Christmas!
Na wigilie zostalam w domu. Mialam kilka zaproszen w inne miejsca, ale stwierdzilam ze ten domek to nie tylko Maciej, ale i rowniez Tomek i Czapla ktorzy sa w koncu moimi przyjaciolmi, i nie bede robic scen i zostane z nimi. Tomasz sie nagotowal, zrobil kilka naprawde w paszke dan. Troche za duzo zjadlam wiec przez jakas godzine stekalam z bolu. Nie moglam sie ruszac, wiec poprostu sobie postekiwalam. Jak mi juz przeszlo to byla wodka i martini martini. nastepnie zrobilo mi sie troszke smutno z wiadomej przyczyny, ktora siedziala dokladnie naprzeciwko mnie, wiec poszlam sobie zwyczajnie spac i zasnelam jak zaczarowana.
--I stayed home for Christmas Eve. I got some invitations to my friends houses, but I figured that this house it is not only Maciej, but Tomek and Czapla aswell, who are my friends, so Im not gonna make scenes, and Ill stay for them. Tomek cooked a lot. Some quite really tasty stuff. I ate a bit too much so for like an hour I was just moaning. I couldnt move at all, so I was just sitting and being in pain. When I got over it there was some vodka, and martini martini. Next I got a bit upset, b/c of everyone knows what reason, that was sitting in front of me, so I went to bed and felt asleep like enchanted.
W pierwsze swieto nie dzialala zadna komunikacja miejska. Umowilam sie u znajomych na Ratmines na 5, wiec zaraz po przebudzeniu, ok godziny 3 wyruszylam do nich piechtom. Po drodze zabawiono mnie polaczeniem telefonicznym z samej Polski, ba, z samych Szamotul. Moj brat nawet zamienil ze mna slow pare. Szalenie mile to bylo wszystko. ;] Do Łukaszow dotarlam w sumie w godzinke. Przywitano mnie w progu z chlebem i sola i kielonkiem. A potem bylo wiecej kielonkow... I chociaz nie jestem wielka fanka komikow i takich takich, to zasiedlismy do ogladania pana brzuchomowcy i musze przyznac ze poskladam sie ze smiechu. Peanut, mnie rozmiotl. Sa Nata A Naaa! Zobaczcie sami. Eh. Nastepnie potuptalam do Seby. U Seby byly papierosy, ploteczki i scrabble. Poszlismy sobie tez na spacerek po wyludnionym Dublinie. Potem gadalismy do pozna w wyrku o glupotach. Rano znowu scrable, wiecej glupot, historie o kucykach pony, jak najlepiej wybielic sobie zabki, teledyski Britney, zabawy z wlosami i winoooo..
--On the 25th, there was no public transportation. I was suposed be at my friends house in Rathimens at 5, so just after I woke up, at around 3 I left my place and just walked there. On my way I was entartained with a phonecall from Poland, moreover from Szamotuly. Even my brother talked with me for a sec. And all that was very nice. ;] I got to my friends after an hour, I was welcomed in the door with a bread, salt and a wet. And in the inside there was more of them... And eventhough Im not a big fun of comedian shows and stuff like that, we watched a ventriloquist show, and I need to admit, it was fricken awesome. Peanut, was the best. Sa Nata A Naaa! Have a look yourself. Eh. Next I walked to Sebastians. There were some cigarettes, gossips and scrabble. We went for a walk as well, around depopulated Dublin. Then we chatted to the very late about all kind of shit. In the morning more scrabble, more shitchat, stories about ponies, how to whiten the teeth, Britneys videos, some fun with hair, and vineee.
Pieknie wloski ma Seba, co nie ? ;]
Beautiful hair he`s got,doesnt he? ;]
Wieczorem skoczylam jeszcze na pifko sobie con mi amigo Curro y Juan tambien. I troche jestem wstawiona. To wino rano, a potem piwo... Ojoj. Posprzatalam pieknie pokoj, bo wiecie co... ;] hahaha, jutro wpada Tomasz do mnie z samej Polski !! Ah, jaki sie ciesze. Rozlozylam mu juz materacyk na podlodze w mojej izbie, wypralam nawet jakies przescieradlo. Jutro w zasadzie pracuje, ale od piatku mam ok tydzien wolnego, wiec bedziemy zwiedzac, jezdzic, pstrykac, smiac sie, i rzucac wlosami. Nie moge sie doczekac!!
--At night I went to have a pint with my friend Curro and Juan aswell. I need to day Im a bit screwed at the moment. This vine in the morning and than beer.. Anyways, I cleaned my room, b/c guess what...;], aaahaha, tomorow Tomasz from Poland is comming!! OMG, Im so glad. I put a mattress in my chamber for him already. Actually Im working tomorow, but since Friday Im off for like a week, so we will be seeing sights, going around, taking photos, laughing, and sway our hair. Im so excited !!

Kochani, zyczenia beda... ;] Na ten nadchodzacy Nowy Rok jak i rowniez na kazde kolejne lata... Przyjaciol !! Bo zdaje sie ze bez faceta [tudziez dziewczyny] to mozna zyc, ale bez przyjaciol to dopiero by sie wszystko posypalo.... Tego wam zyczy Zosia i zaspany Sebus.
--Guys, for rhe New Year, and for the next ones as well ... friends!! Because apparently without a boyfriend [or a girlfriend] it is possible to live, but without friends, life would really break apart. Zosia & sleeping beauty - Seba.
p.s. Postaram sie juz nie zarzucac tu takimi sentymentalnymi tekstami wiecej. Juz pewnie wystarczy, co nie ? A tak w ogole, to jutro z ranca odbieram paczuszke co mi tatko z siostra przyslali. Ha ! ;]
p.s. Ill try not to put anymore of that kind of sentimental stuff in here. I guess it is a time to get over it now. And by the way, tomorow in the morning Im going to the post office to get a parcel my daddy and sis have sent me. Ha ! ;]

5 komentarzy:

Kasia - Tulia pisze...

Hi Sis,
A z naszych świąt zamrażam Ci kapustę z grzybami;-)

Anonimowy pisze...

hola ola ola ola....:)
ciesze sie, ze swita sie udaly,mi sie switowanie bardzo podoba, ale niestety jest mega meczace, probowanie 12 potraw to jednak za duzo...

Przyjemne za to sa imprezki, ma ktore nareszcie zaczelam chodzic:):):)jeszcze nie moge dylac, ale jak t okreslil pan rehabilitant "powolny rozluzniajacy ruch w okolicach bioder jest wskazany" :D wiec czeka mnie powolne dylanie w sylwka ;d;d;d
ominie mnie niestety taniec i skakanie na matach, ale za to bedzie tez karaoke, i nie ma sily ktora mnie powstrzyma!

Pozdrawiam sielsko:)
Pan Tusk obiecal nam 2 irlandie, narazie mamy wasza pogode :( ani platka sniegu, mokro i w miare cieplo, az +1 ...

buciki3000

Anonimowy pisze...

hola ola ola ola...

tu znowu ja, kto to jest Sebastian? troche sie zgubilam...zrob Curro-Sebastiano wszytskim fotke i legende pod spodem ;p

zovka pisze...

Sebastian to moja najlepsza przyjaciolka z pracy, a ostatnio nawet siostra ;]
A Curro to tez z zary towarzysz. Pan Hiszpan Heteryk.
:P

Anonimowy pisze...

bardzo ciekawe, dzieki