czwartek, 17 lipca 2008

Bangkok day 1

Przylecialam. Znalazlam Madziare.
Pojechalysmy taksoweczka do tej dzielnicy gdzie wszyscy wlocyzkije sie zbieraja. Mamy fajny motelik, duze wspolne lozko, w prysznicu jest jaszczureczka i kapie sie ladnie z nami. No i widzialysmy malego slonia, ktory wracal do domu po spacerze.
Sa te cale smieszne ryksze. Duzo duzo obcych, bialych leguginow. Wesolo, kolorowo, dziwne ceny. Kupilam sobie buty, torebke, teraz poluje na okulary.
Jutro wieczorem ruszamy na poludnie.
Po krotce, jestem cala i zadowolona! ^^ (i spocona jak pies)
Guys, im in Thailand, everything is great, super hot in here, tones of foreigners, nice prices, and in general... OMG! Lovin it here. Tomorow we heading South.
:D

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

a wy kapiecie sie razem (znaczy z Madziara)?
to ja poprosze zdjecia ;>