niedziela, 27 kwietnia 2008

pojechalam do Korei i zostalam kurna krakowiakiem !

Wesole to bylo doswiadczenie. Nasz boski polski taniec bardzo sie wszystkim spodobal, bo dziewczynom lataly spodnice, skakalismy jak takie malpki, mi sie odpial rozporek a nikt z nas nie wiedzial co robic dalej. Bylo wiec troszke chaotycznie, aczkolwiek bardzo wesolo. Wcale mi nie przeszkadzalo to ze nosze kostium polskiego chlopaczka. Tu w Korei i tak wszyscy mnie maja za faceta. Tom Cruise, albo jakis inny aktor, tym razem koreanski, ponoc wygladam identyko. Raz to mnie nawet pan chcial cofnac, bo wsiadalam do zenskiej windy. Oj tam. Oj tam. ^^
It was a very funny experience. Everybody liked our cool polish dance, cause girls`s skirts were flighing, we jumped like some monkeys, my fly was down and none of us knew whats next so it was a bit chaotic and spontagnious. I didnt mind the fact Im wearing a mens outfit at all. Here in Korea everybody thinks Im a man anyways. Tom Cruise or this other very famous korean actor. Apperently we look excatly the same. Once, even the guy in our dorm didnt want to let me to the female elevator, cause he though Im a boy. Oh well. ^^

1 komentarz:

Kasia - Tulia pisze...

Jeśli wyglądasz jak ichni aktor tzn, że on mega zniewieściały jest.... biust też ma?