Now I can tell you how did the visit to Buddas place go. ^^Nasze zwiedzanie to nie jest jakas tam tylko wycieczka na zakupy. Dlatego zaraz po Koexie udalysmy sie do swiatyni Bongeunsa.
Dziwna sprawa. Nigdy nie mialam tak bliskiej stycznosci ze swiatem Buddy. Kiedys jako 10latka bylam na mszy [mszy?] buddyjskiej w Szczecienie, ale to sie w ogole nie liczy, gdyz mialo miejsce w duzym pokoju, jakiegos szczecinskiego mieszkania na szczecinskim blokowisku. Otoz, chodzilysmy sobie po terenie tej swiatyni. Bo to nie byl jeden budynek, tylko takie ich zbiorowisko, mniejsze, wieksze, damskie, meskie... A w nich odbywaly sie nabozenstwa. Ludzie spiewali, modlili sie, palili kadzidla. Tak mnie troche sciskalo od srodka jak na to patrzylam i jak sluchalam ich modlow. Magiczne to bylo troche, a jednoczesnie niesamowite, bo jest naprawde styl zycia tych ludzi. W Polsce jak bywalam w kosciele katolickim to zadko, bardzo zadko kiedy czulam ze ci ludzi naprawde w to wierza. Raczej chca sie pochwalic nowymi butami, stroja sie do kosciola jak na jakas impreze. A tam, naprawde sie cos czulo w powietrzu. Cisza, spokoj, szum drzew i te modly- dzwonki, zapach kadzidla, mija cie grupa mnichow, o kamiennych twarzach. A na to wszystko patrzy wielki usmiechniety Budda, ktoremu z czapki dyndaja ryby -znak chrzescijanstwa. Ciekawe. Naprawde ciekawe.
Dziwna sprawa. Nigdy nie mialam tak bliskiej stycznosci ze swiatem Buddy. Kiedys jako 10latka bylam na mszy [mszy?] buddyjskiej w Szczecienie, ale to sie w ogole nie liczy, gdyz mialo miejsce w duzym pokoju, jakiegos szczecinskiego mieszkania na szczecinskim blokowisku. Otoz, chodzilysmy sobie po terenie tej swiatyni. Bo to nie byl jeden budynek, tylko takie ich zbiorowisko, mniejsze, wieksze, damskie, meskie... A w nich odbywaly sie nabozenstwa. Ludzie spiewali, modlili sie, palili kadzidla. Tak mnie troche sciskalo od srodka jak na to patrzylam i jak sluchalam ich modlow. Magiczne to bylo troche, a jednoczesnie niesamowite, bo jest naprawde styl zycia tych ludzi. W Polsce jak bywalam w kosciele katolickim to zadko, bardzo zadko kiedy czulam ze ci ludzi naprawde w to wierza. Raczej chca sie pochwalic nowymi butami, stroja sie do kosciola jak na jakas impreze. A tam, naprawde sie cos czulo w powietrzu. Cisza, spokoj, szum drzew i te modly- dzwonki, zapach kadzidla, mija cie grupa mnichow, o kamiennych twarzach. A na to wszystko patrzy wielki usmiechniety Budda, ktoremu z czapki dyndaja ryby -znak chrzescijanstwa. Ciekawe. Naprawde ciekawe.
Our sighseeing is not just going to the shoping mall centers, thats why just after visiting Koex, we went to the Bongeunsa temple. Interesting thing. I was never that close to the Budism world. Well, once, when I was 10 years old, I went to the Budist mass, but I dont think it really counts cause it took place in a living room of some apartment in Szczecin. So... we walked around the place. Cause it wasnt just one building, but many of them. Biger, smaller, men only, women only... And inside they were the services going on. People were sining, praying, burning incenses. It felt a bit weird inside of me when I was looking at his, and hearing all the prayers. It was a bit magical and it felt very real. This is the real lifestyle of those people. When I would go to catholic church in Poland once in a while, it rarely felt that these people really believe in it. It rather felt like they want to show their new shoes or something. But over there, in Bongeunsa I could really feel this faith in the air. Silence, calmness, sough of the trees, the sound of the prayers, of the bells, the smell of the incense, there is this group of monks passing by, with no emotion faces.. And at all this there is big smiling Budda looking with fishes hanging down from his hut. Fish, the symbol of Christianity. Very Interesting.
Modlitwy w kamyczkach. W gorach przy sciezkach, przy szlakach tez sa.
Prayers in stones. In the mountains, there is a lot of them as well.
Chcialam tak jak Budda, a wyszla mi z tego jakas kurcze przysiega pierszoklasisty. :/ Skarpetki mam chociaz fajne.
I wanted do it like Budda, but what I got is some 1grader soath. :/ At least Ive got cool socks.
Za 5 tyg opuszczam Koree. Taki jest plan. Nastepnie Tajlandia na okolo miesiac. Potem wroce do Korei na jakies 2 tyg. We wrzesniu wracam do Europy. Tydzien spedze w Dublinie, tydzien w Londynie. A potem pewnie [chociaz tego nikt nie wie] polece juz do Polski. Taki jest plan.
Poki co rozkoszuje sie ostatnimi chwilami tutaj. Angelika wraca do Polski juz za ok 3tyg. Wiec zaczely sie pozegnania. Nasze kalendarze sa wypchane, wycieczkami, spotkaniami i innymi dynksami, przedmiotami i jaksokami. A tak zeby bylo ciekawiej, to skonczyla mi sie umowa na telefon. Nie mam telefonu. To wcale nie pomaga.
In 5 weeks Im leaving Korea. Thats the plan. Im gonna go to Thailand for about a month. Than I will be back in Korea for like 2 weeks, and than in September I will go to Europe. Im planning to spend a week in Dublin, and a week in London. And after that probobly [but no one really knows] I will fly to Poland. Thats the plan.
Now, Im enjoying my last moments in Korea. Angelika is leaving in about 3 weeks allready. So the goodbyes started. Our schedules are full of meetings, parties, and other yaksoks. And to make it even more fun my phone contract is over, so I dont have a phone. And it is not helpfull.
Modlitwy w kamyczkach. W gorach przy sciezkach, przy szlakach tez sa.
Prayers in stones. In the mountains, there is a lot of them as well.
Chcialam tak jak Budda, a wyszla mi z tego jakas kurcze przysiega pierszoklasisty. :/ Skarpetki mam chociaz fajne.
I wanted do it like Budda, but what I got is some 1grader soath. :/ At least Ive got cool socks.
Za 5 tyg opuszczam Koree. Taki jest plan. Nastepnie Tajlandia na okolo miesiac. Potem wroce do Korei na jakies 2 tyg. We wrzesniu wracam do Europy. Tydzien spedze w Dublinie, tydzien w Londynie. A potem pewnie [chociaz tego nikt nie wie] polece juz do Polski. Taki jest plan.
Poki co rozkoszuje sie ostatnimi chwilami tutaj. Angelika wraca do Polski juz za ok 3tyg. Wiec zaczely sie pozegnania. Nasze kalendarze sa wypchane, wycieczkami, spotkaniami i innymi dynksami, przedmiotami i jaksokami. A tak zeby bylo ciekawiej, to skonczyla mi sie umowa na telefon. Nie mam telefonu. To wcale nie pomaga.
In 5 weeks Im leaving Korea. Thats the plan. Im gonna go to Thailand for about a month. Than I will be back in Korea for like 2 weeks, and than in September I will go to Europe. Im planning to spend a week in Dublin, and a week in London. And after that probobly [but no one really knows] I will fly to Poland. Thats the plan.
Now, Im enjoying my last moments in Korea. Angelika is leaving in about 3 weeks allready. So the goodbyes started. Our schedules are full of meetings, parties, and other yaksoks. And to make it even more fun my phone contract is over, so I dont have a phone. And it is not helpfull.
Obejrzalam ostatnio Bruneta Wieczorowa Pora ^^ i Alternatywy 4. Heh.
Rowniez Dwie Wierze, niezle sie wynudzilam, ale przebrnelam. Czytam teraz Powrot Krola, no i kurcze, zdaje sie ze wielka fanka Wladcy Pierscieni to ja nie jestem i nie bede. Przeczytam, odbebnie i ludzie nie beda sie juz tak dziwic ze istnieje ktos kto nie wie kim jest Bilbao i inny Sauron.
Okazuje sie ze wypadaloby cobym obejrzala ET.
I watched The Two Towers. I was super borred, but I managed to finish. Now Im reading The Return of The King, and ... I think Im not, and I will not be a huge fan of Lord of the rings. I will read it, finish, and than people will not be so surprised anymore that there is someone who doesnt know about Bilabo and other Sauron.
I need to watch ET as well.
A tu jeszcze na koniec takie lamiony. Na dziedzincu wisialy sobie takie, z modlitwami. Szumialy. Jak byly urodziny Buddy, to podobne lamiony, tylko ze kolorowe, wiesialy na ulicach calego Seulu.
And over here the lampions as well. They were hanging all over the yard, with the prayers in side again. On Buddas bday, there were hanging all over Seoul, but colorfull.
..
Rowniez Dwie Wierze, niezle sie wynudzilam, ale przebrnelam. Czytam teraz Powrot Krola, no i kurcze, zdaje sie ze wielka fanka Wladcy Pierscieni to ja nie jestem i nie bede. Przeczytam, odbebnie i ludzie nie beda sie juz tak dziwic ze istnieje ktos kto nie wie kim jest Bilbao i inny Sauron.
Okazuje sie ze wypadaloby cobym obejrzala ET.
I watched The Two Towers. I was super borred, but I managed to finish. Now Im reading The Return of The King, and ... I think Im not, and I will not be a huge fan of Lord of the rings. I will read it, finish, and than people will not be so surprised anymore that there is someone who doesnt know about Bilabo and other Sauron.
I need to watch ET as well.
A tu jeszcze na koniec takie lamiony. Na dziedzincu wisialy sobie takie, z modlitwami. Szumialy. Jak byly urodziny Buddy, to podobne lamiony, tylko ze kolorowe, wiesialy na ulicach calego Seulu.
And over here the lampions as well. They were hanging all over the yard, with the prayers in side again. On Buddas bday, there were hanging all over Seoul, but colorfull.
..
2 komentarze:
ciekawy dobór kolorystyczny ...skarpet ;p
wiadomo ^^
Prześlij komentarz