wtorek, 25 listopada 2008
środa, 5 listopada 2008
siatki.
No wiec jest taka akcja z foliowkami. Petycja w sprawie zmiany ustawy dotyczacej opakowan. Co by mniej bylo. Co by oplata za nie byla w supermarketach typu Piotr&Pawel. Mama moja, aktywistka dala mi taka petycje. "Masz." mowi, "Pozbieraj podpisy od towarzyszy z uczelni.". Rzucilam ja wiec w obieg. Petycje wcielo. "Dobrze." mysle sobie. "Ludzie podpisuja, bedzie duzo podpisow.". Lista wrocila do mnie po wojazach z reki do reki i z reki do reki... Umeczona, wygnieciona z zadartym rogiem ["Dobrze." mysle, "Duzo podpisow pewnie jest."'] z, ......... jednym podpisem.
Brawo. W nas sila!
A tak na powaznie, to:
....ja pierdole.
http://www.foliowki.pl/
Brawo. W nas sila!
A tak na powaznie, to:
....ja pierdole.
http://www.foliowki.pl/
buty.
-Cholera, zle buty ubralam dzis!
-Czemu zle? Fajne, takie czerwone.
-Nie, no nie pasuja mi dzis jakos.
-A jakie bys wolala?
-No jakies czarne, albo trampki moje.
-Aaaa.. to taki gorszy dzien masz dzis.
-No.
-Czemu zle? Fajne, takie czerwone.
-Nie, no nie pasuja mi dzis jakos.
-A jakie bys wolala?
-No jakies czarne, albo trampki moje.
-Aaaa.. to taki gorszy dzien masz dzis.
-No.
Subskrybuj:
Posty (Atom)